FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Irak
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum www.ufoinfo.fora.pl Strona Główna » Aktualności » Irak
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duch
Moderator



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Wadowice

 Post Wysłany: Nie 19:53, 20 Kwi 2008    Temat postu: Irak

Podsumowanie wojny w Iraku

Czy inwazja była konieczna?


20 marca mija 5. rocznica amerykańskiego ataku na Irak. Czy decyzja o polskim udziale w tej wojnie była słuszna?


Ponad 20 tysięcy ofiar po stronie irackiej, blisko 4000 zabitych żołnierzy koalicji, w tym ponad 20 Polaków. Czy te ofiary były zasadne?

Irak: pięć lat później

20 marca 2003 roku żołnierze amerykańscy i brytyjscy, wspierani przez niewielki kontyngent australijski i polski, przekroczyli oficjalnie granicę iracką. Faktycznie jednostki sił specjalnych i CIA działały w Iraku już wcześniej, przygotowując grunt pod operację, której nadano kryptonim: „Iracka Wolność”. Wojna ta trwa do dziś.

Decyzja o zaatakowaniu Iraku przez Stany Zjednoczone była konsekwencją zamachów terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 r., a także szybkiego obalenia reżimu talibów w Afganistanie jesienią 2001 r. – politycy i generałowie z Waszyngtonu uznali, że skoro w Afganistanie poszło wtedy tak łatwo (dziś dopiero widać, że nie do końca), to również obalenie w Iraku prezydenta Saddama Husajna, kolejnego ogniwa w bushowskiej „osi zła”, nie powinno stwarzać większych problemów.

[link widoczny dla zalogowanych]
Doktryna wojny prewencyjnej

Jako pretekstu do uderzenia wykorzystano pogłoski o związkach Husajna z Al-Kaidą oraz graniczące z pewnością przypuszczenia zachodnich służb wywiadowczych o posiadaniu przez Bagdad broni masowego rażenia. Ekipa George’a W. Busha przygotowywała się do inwazji na Irak wiele miesięcy – kolejne etapy tych przygotowań zrekonstruował potem skrupulatnie dziennikarz Bob Woodward w książce „Plan ataku”. Zbudowano polityczno-militarną koalicję państw gotowych poprzeć, także czynnie, amerykański atak na Saddama – mimo sprzeciwu Francji i Niemiec oraz Rosji i Chin. Wśród krajów instynktownie popierających politykę Ameryki znalazła się Polska, która dopiero w tym roku, jesienią 2008 r., chce zakończyć wojskową obecność w Iraku.

Podłoże polityczno-strategiczne do „wyprawy na Bagdad” i obalenia Husajna zapewniała przyjęta po zamachach z 11 września doktryna wojny prewencyjnej. W zgodnej opinii elit politycznych USA, walka z terroryzmem nie powinna ograniczać się do reagowania na kolejne ataki przeciw interesom amerykańskim, ale musi zakładać precyzyjne uderzenia wyprzedzające przeciwko grupom i państwom podejrzewanym o terroryzm.

Amerykanów autentycznie zatrważa – czego często nie rozumieją Europejczycy – wizja użycia przez terrorystów broni masowej zagłady. Niezależnie od barwy politycznej kolejnych administracji amerykańskich, priorytetem było i jest zapobieganie (także przy użyciu siły zbrojnej) dostaniu się w niepowołane ręce broni nuklearnej, chemicznej czy biologicznej. W politycznym Waszyngtonie panuje całkowita zgoda, że Ameryka musi być zdeterminowana do uderzenia na kraje i organizacje, produkujące i rozprowadzające broń masowej zagłady.

[link widoczny dla zalogowanych]
Irak: wzór dla Bliskiego Wschodu

Atak na Irak był też kulminacją amerykańskiej niechęci wobec tak zwanego multilateralizmu, czyli wielostronnej dyplomacji. Bush i jego ludzie wytykali zwłaszcza Narodom Zjednoczonym nieskuteczność w walce z zagrożeniami globalnymi na miarę XXI wieku, do których zaliczono właśnie terroryzm i rozprzestrzenianie broni masowego rażenia. Wieloletnie sankcje przeciw Saddamowi nie przyniosły żadnego efektu – podkreślano w Waszyngtonie – a jedynym językiem, jaki rozumieją dyktatorzy wspierający terroryzm, jest naga siła.

Już pięć lat temu w Ameryce mówiło się głośno – zwłaszcza w publicystyce tak zwanych neokonserwatystów – że atak na Husajna miał być także elementem wielkiego przedsięwzięcia strategicznego, jakim było nowe uporządkowanie Bliskiego Wschodu przez jedyne supermocarstwo świata. Według wyznawców doktryny neokonserwatywnej, Irak miał stać się sztandarem demokracji w sercu terytorium arabskiego i muzułmańskiego: autentycznym zaczynem rewolucji demokratycznej, która miała zreformować – w sposób pokojowy lub nie – istniejące reżimy bliskowschodnie. Zresztą także te proamerykańskie.

Irak miał więc stać się „platformą” do reformy Bliskiego Wschodu i eksportu wartości zachodnich na ten region. Osądzenie przywódców totalitarnego Iraku przez reprezentantów narodu irackiego miało być sygnałem dla sąsiadów, że czas dyktatur się kończy, nadchodzi czas reform i demokratyzacji. Militarna obecność w Iraku potężnego kontyngentu wojsk USA stanowić miała gwarancję stabilizacji nowego porządku bliskowschodniego, który na kolejne dekady gwarantowałby regionowi bezpieczeństwo i demokratyzację. A także zabezpieczenie dostaw surowcowych dla reszty świata.

[link widoczny dla zalogowanych]
Rozwiane nadzieje

Bardzo niewiele z tych założeń sprzed pięciu lat udało się zrealizować.

Obalenie Husajna, jego osądzenie oraz „desaddamizacja” Iraku nie przyniosła krajowi demokracji. Irak, mimo istnienia fasadowych instytucji demokratycznych, obowiązywania prawa konstytucyjnego oraz przeprowadzenia wolnych wyborów parlamentarnych, pozostaje podzielony między zwaśnione grupy sunnitów i szyitów oraz Kurdów. W ciągu tych minionych pięciu lat były też okresy, gdy można wręcz mówić o wojnie domowej między sunnitami i szyitami.

Uwikłanie wojsk amerykańskich w zwalczanie sunnickiej rebelii oraz w zwalczanie terrorystycznych komórek Al-Kaidy doprowadziło do sytuacji, w której Ameryka nie jest w stanie „eksportować” stabilizacji i własnych wpływów na Bliski Wschód. Zdeklarowani wrogowie Ameryki – jak Iran – aktywnie wspierają walkę z wojskami amerykańskimi w Iraku.

Klęską zakończyła się próba odbudowy gospodarczej kraju. Szyby i rurociągi naftowe przez długi czas były celem ataków. Teraz wydobycie ropy powoli rośnie, ale do dziś nie ma zgody, jak wpływy z handlu ropą – głównym bogactwem kraju – mają być dzielone między Kurdów, sunnitów i szyitów.

Dla samych Stanów Zjednoczonych koszty finansowe operacji irackiej są gigantyczne, szacowane nawet na 3 biliony dolarów. W połączeniu z niestabilnością finansowych instytucji Ameryki, rosnące koszty wojny mogą teraz wpędzić globalnego hegemona w potężne tarapaty ekonomiczne.

Kto wygrał?

Niezwykle ciekawą prezentację zwycięzców interwencji w Iraku zaprezentowało jeszcze w ubiegłym roku prestiżowe pismo „Foreign Policy”. Wymienia w niej 10 „zwycięzców” wojny. Nie ma wśród nich Stanów Zjednoczonych ani administracji Busha.

Lista w zasadzie wciąż aktualna: Wygranymi tej wojny mieliby zatem być:

1. Iran, bo chaos iracki i obalenie wroga Iranu, jakim był Saddam Husajn, podniosło znaczenie regionalne Teheranu, oczywiście ku niezadowoleniu Waszyngtonu.

2. Muktada as-Sadr, radykalny szyicki duchowny, bo zbudował własną pokaźną siłę zbrojną wśród szyitów, a teraz jest narzędziem polityki irańskiej w Iraku.

3. Al-Kaida, bo mimo swej klęski w Afganistanie w 2001 r. i mimo zabicia przez Amerykanów wielu jej przywódców, nadal elektryzuje sympatyków w świecie muzułmańskim, w dużej mierze właśnie wezwaniami do „wyzwolenia Iraku”.

4. Samuel Huntington, amerykański politolog, bo już w 1993 r. przewidział „zderzenie” cywilizacji Zachodu z islamem.

5. Chiny, bo korzystają z zaangażowania Ameryki na Bliskim Wschodzie do gwałtownej rozbudowy swej potęgi wojskowej i politycznej w Azji i na innych kontynentach, jak Afryka.

6. Arabscy dyktatorzy, bo przetrwali „wstępną falę” demokratyzacji Bliskiego Wschodu i dzisiaj są Ameryce niezbędni do zwalczania ekstremizmu islamskiego.

7. Cena ropy, bo nieprzerwanie rośnie ku zadowoleniu potęg naftowych, w tym Rosji.

8. ONZ, bo organizacja ta wraca do łask jako najważniejsza instytucja globalna do rozwiązywania konfliktów.

9. Tak zwana „stara Europa”, czyli głównie Francja i Niemcy, bo po tym, jak nie chciały angażować się w wojnę w 2003 r., mogą teraz mówić Ameryce: „A nie mówiliśmy!”.

10. Izrael, bo zyskał na obaleniu Saddama, który był zaprzysięgłym wrogiem państwa żydowskiego i patronem palestyńskiego terroryzmu.

Gra toczy się dalej

Z tym tylko, że Izrael dostrzega także wzrost potęgi Iranu, który dziś wyrasta na największego wroga państwa żydowskiego. To właśnie irański program atomowy był tematem numer jeden podczas wizyty w Izraelu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w tym tygodniu. Ze strony gospodarzy padały słowa, że państwu żydowskiemu grozi dziś „nowy Holocaust”, tym razem ze strony Iranu i jego (budowanej właśnie) bomby atomowej.

Izraelczycy coraz aktywniej szukają sojuszników w Europie – i z obawą spoglądają na Stany Zjednoczone, gdzie rozkręca się wyścig do „Białego Domu”. A mają się czym martwić: Norman Podhoretz, nestor amerykańskich neokonserwatystów, powiedział dwa dni temu w rozmowie z dziennikiem „Die Welt”, że Barack Obama, jeśli zostanie prezydentem, nigdy nie wyda rozkazu zbombardowania Iranu, aby uniemożliwić mu zbudowanie bomby atomowej.

A co Obama, jeśli zostanie prezydentem, zrobi w kwestii Iraku? Albo Hillary Clinton?

Na takie pytanie Podhoretz nie potrafił odpowiedzieć. Przyznał, że szukał w programie Demokratów jakiejś alternatywnej strategii wobec tego, co robił Bush – ale nie doszukał się niczego konkretnego.

[link widoczny dla zalogowanych]
Miliardy dolarów utopione w bitewnym kurzu

Tylko II wojna światowa kosztowała Amerykanów więcej niż walki nad Tygrysem i Eufratem. Mija piąta rocznica amerykańskiej inwazji na Irak.

Wojsko ma do dyspozycji supermarkety, kawiarnie, kino, sale ćwiczeń, fryzjerów, pralnie - ta Ameryka w mikroskali kosztuje makropieniądze. Całkowity tygodniowy koszt operacji irackiej to 2,5 miliarda dolarów - informuje "Dziennik".

Pięć lat temu o wpół do czwartej polskiego czasu amerykańskie rakiety Tomahawk spadły na Bagdad. To druga najdroższa w historii armii USA operacja wojskowa. Tylko walka z Hitlerem i Japończykami kosztowała więcej.

Sześć miesięcy przed rozpoczęciem inwazji Lawrence Lindsey, ówczesny doradca ekonomiczny Białego Domu, powiedział w rozmowie z "The Wall Street Journal", że wojna z Irakiem może kosztować 100-200 miliardów dolarów. Za te szacunki zapłacił posadą, bo Donald Rumsfeld był zdania, że wydatki sięgną 50-60 mld dolarów. Dziś Pentagon oficjalnie przyznaje, że do końca ubiegłego roku wojna kosztował 406 miliardów dolarów, czyli do dziś pół biliona - czytamy w "Dzienniku".

Oprócz oficjalnych obliczeń Pentagonu pojawiają się głosy, że wojna w Iraku jest jeszcze bardziej kosztowna i to jest główna przyczyna kryzysu na rynkach finansowych. Jak obliczył Joseph Stiglitz (laureat ekonomicznej nagrody Nobla z 2001r. , doradca byłego prezydenta Billa Clintona i główny ekonomista w Banku Światowym) wojna kosztowała Amerykanów już ponad 3 biliony dolarów, a drugie tyle zapłaciła reszta świata.

Dla porównania wojna wietnamska kosztowała 518 mld, a w Zatoce w 1991 roku zaledwie 88 mld dolarów.

Krótka historia długiej wojny, czyli wstrząsająca fotokronika
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Ostrzelano polską bazę w Iraku, jedna osoba została ranna

Polska baza Echo w Iraku została ostrzelana. Po południu sadryści odpalili w stronę obozu cztery pociski rakietowe typu Katiusza BM 21.

Na terenie bazy eksplodował jeden pocisk, drugi - poza bazą. Dwie pozostałe rakiety spadły w pobliżu stacjonowania 8. Dywizji Irackiej, która na codzień współpracuje z polskimi żołnierzami.

Pocisk, który eksplodował na terenie polskie bazy, spadł w pobliżu myjni samochodowej. Został ranny jeden pracownik cywilny KBR - amerykańskiej firmy, która świadczy usługi na rzecz wojsk koalicyjnych. Poszkodowany został przewieziony do szpitala wojskowego, gdzie od razu udzielono mu pomocy. Jego stan jest stabilny.

Jest to drugi ostrzał bazy Echo w czasie 10. zmiany polskiego kontyngentu. Poprzedni atak miał miejsce 18-go marca, w nocy. Wtedy na teren bazy spadł jeden pocisk, który uderzył w okolice lądowiska. W odpowiedzi na atak wielonarodowa dywizja przez kilka następnych dni prowadziła kontrolowane ostrzały moździerzowe w kierunku, z którego odpalono pociski. W akcji brały udział również śmigłowce, które patrolowały okolicę bazy i miasta w dzień oraz w nocy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Irak: ostre "ostatnie ostrzeżenie" dla wojsk USA

Iracki deputowany Fawzi Tarzi ostrzegł Amerykanów, że jeśli nie przestaną oni atakować szyickiej Armii Mahdiego w Bagdadzie, to wszystkie opcje związane z sytuacją w Iraku staną się otwarte. Jak podkreślił, jest to "ostatnie ostrzeżenie" wystosowane pod adresem Amerykanów.

Groźby Tarziego zbiegły się z wizyta Bagdadzie amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice oraz z walkami w Mieście Sadra, w których armia amerykańska starła się z szyickimi bojówkami. Według komunikatu amerykańskiego dowództwa w walkach poległo 20 sadrystów.

- Rozwiązanie Armii Mahdiego będzie początkiem końca dla premiera Iraku Nurmiego al-Malikiego – ostrzegł Tarzi. Jak dodał, w Mieście Sadra doszło do katastrofy humanitarnej; winą za ten stan rzeczy obarczył amerykańskie wojsko i rząd Iraku.

Irak: "najgorętsza noc" walk od tygodni
[link widoczny dla zalogowanych]

Condoleezza Rice z niespodziewaną wizytą w Iraku
[link widoczny dla zalogowanych]

Al-Kaida planuje ataki samobójców w Bagdadzie
[link widoczny dla zalogowanych]
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum www.ufoinfo.fora.pl Strona Główna » Aktualności » Irak
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group