FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Czy Kościół katolicki jest sektą?
Idź do strony 1, 2  Następny
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Forum www.ufoinfo.fora.pl Strona Główna » Religie » Czy Kościół katolicki jest sektą?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pele
Administrator



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: mój wyimaginowany świat

 Post Wysłany: Nie 18:07, 24 Maj 2009    Temat postu: Czy Kościół katolicki jest sektą?

Dominikańskie Centrum Informacji o sektach posiada test, który określa czy mamy do czynienia z sektą. Poniżej zostaje on wypełniony, ale dla… Kościoła katolickiego.

Wyniki testu Dominikańskiego Centrum Informacji o sektach:

1. Już pierwszy kontakt z grupą otworzył całkowicie nowe widzenie świata (tzw. przeżycie kluczowe).
- Zdarza się, że tak (zależy, na kogo się trafi).

2. Obraz świata jest bardzo prosty i wyjaśnia rzeczywiście każdy problem.
- Tak.

3. W grupie znajdziesz wszystko, czego do tej pory na próżno szukałeś.
- Bywa że tak.

4. Grupa ma mistrza lub przywódcę, Ojca, Guru, lub największego myśliciela, który jedynie posiada całą prawdę i często jest czczony jako Bóg.
- Tak, papieża (ludzie modlili się do Jana Pawła II już za życia - obecnie trwają prace nad wyniesieniem go na ołtarze).

5. Świat zmierza nieuchronnie ku katastrofie i tylko grupa wie jak go uratować.
- Tak (Sąd Ostateczny).

6. Grupa odrzuca naukę w szkołach i uczelniach: Jedynie nauka grupy jest uważana za wartościową i prawdziwą.
- Nie, ponieważ Katolicyzm jest w szkołach wszechobecny. Zdarza się jednak, że niektórzy członkowie grupy negują całkowicie ewolucjonizm, a częściowo naukę biologii, historii, etc.

7. Grupa odrzuca racjonalne myślenie, umysłowe rozumienie, jako negatywne, sataniczne, nieoświecone.
- Bardzo często...

8. Krytyka i odrzucenie przez stojących z zewnątrz jest właśnie dowodem, że grupa ma rację.
- Czasami tak.

9. Grupa ocenia siebie, jako prawdziwą rodzinę lub wspólnotę.
- Tak.

10. Grupa chce by wszelkie dawne relacje z rodziną, przyjaciółmi i środowiskiem zostały zerwane, ponieważ przeszkadzają w Twoim rozwoju.
- W niektórych zakonach tak.

11. Grupa oddziela się od reszty świata poprzez ubiór, żywienie, własny język, ograniczanie swobody w relacjach międzyludzkich.
- Częściowo tak (zakonnicy, zakonnice, księża...).

12. Grupa żąda ścisłego posłuszeństwa regułom, albo dyscypliny, ponieważ jest to jedyna droga do zbawienia.
- Tak.

13. Grupa narzuca sposób zachowań seksualnych, np. kontakt z partnerami za zgodą kierownictwa, seks grupowy, całkowity zakaz kontaktów seksualnych dla osób z niższych w hierarchii grupy.
- Tak (seks tylko pomiędzy małżonkami, wyłącznie hetero, bez środków antykoncepcyjnych).

14. Cały czas jest wypełniony zadaniami, np. sprzedażą książek, czasopism, werbowaniem nowych członków, udziałem w kolejnych kursach, medytacją.
- Części członkom tak (np. duchowni, mnisi i zakonnice).

15. Jeżeli obiecany przez grupę sukces, bądź uzdrowienie nie nastąpią, grupa uzna, że Ty sam jesteś za to odpowiedzialny, ponieważ nie zaangażowałeś się dostatecznie, lub nie wierzyłeś wystarczająco silnie.
- Tak (np. "za mało się modlisz").

16. Członkiem grupy powinieneś zostać natychmiast, już dzisiaj.
- Tak. Już w chwili narodzin dziecka członka grupy zostaje podjęta natychmiastowa decyzja o jak najszybszym jego chrzcie i tym samym o jego przystąpieniu do grupy. Działanie to jest perfidne, bo dziecko nie wie co się dzieje i nie ma możliwości zaprotestować. W przypadku werbowania (nawracania) osób dorosłych, zależy to od stopnia fanatyzmu werbującego członka grupy...

17. Nie istnieje możliwość uzyskania obiektywnego obrazu grupy, gdyż ważniejsze od refleksji jest przeżycie, zgodne z zasadą: Tego nie da się po prostu wyjaśnić. Proszę przyjść do nas i wziąć udział w spotkaniu. Kiedy przeżyjecie, zrozumiecie.
- Niektóre odłamy tak.

Wyniki nie pozostawiają wątpliwości - Kościół katolicki spełnia większość wymagań testu. Według Dominikańskiego Centrum Informacji Kościół katolicki jest sektą.
Test wyszedł niekorzystnie dla Kościoła katolickiego, a jak wyjdzie analiza pod kątem definicji sekty?

1. Powstał przez oderwanie się od innej religii.
- W 1054 zachodni Kościół oderwał się od Wschodu, gdzie powstało chrześcijaństwo. Wcześniej chrześcijaństwo oderwało się od judaizmu.

2. Silnie podkreślona rola przywódcy.
- Głową KK jest biskup rzymski, który przez wyznawców uważany jest za nieomylnego (sic!!!), nazywany jest Ojcem Świętym (tytuł de facto deifikujący), nosi specjalne długie, białe szaty, otaczany jest czcią i specjalnym ceremoniałem mającym wyodrębnić go spośród innych wyznawców, jego wizerunki (zdjęcia, obrazy, pomniki) znajdują się w miejscach kultu i domach wyznawców. Wszyscy funkcjonariusze tej religii muszą być bezwzględnie mu podporządkowani.

3. Działalność sekty otoczona jest tajemnicą.
- Część z działaczy sekty przebywa w miejscach zamkniętych (klasztory, seminaria), nie wolno im utrzymywać kontaktów towarzyskich nawet z rodziną i innymi przedstawicielami tego wyznania, ich życie ograniczają rygorystyczne przepisy reguł wymyślonych przez ludzi, których zadaniem jest pełna kontrola osób zamkniętych w tych miejscach, zwłaszcza ich życia osobistego. Poza tym tajemnicą otoczone są działania przywódcy i aktywistów sekty, oraz archiwa i biblioteki przedstawiające historię (Watykan).

4. Psychomanipulacja (pranie mózgu).
- Członkowie sekty werbowani są obecnie głównie wśród niemowląt, których wbrew ich woli zapisuje się do KK podczas ceremonii zwanej chrztem (która nie ma nic wspólnego z chrztem biblijnym). Dorastające dzieci poddawane są przez działaczy sekty psychomanipulacji polegającej na podsycaniu emocji (mity i legendy o rzekomych cudach i objawieniach) oraz uczeniu na pamięć setek regułek (tzw. katechizm) przy wyłączeniu logicznych właściwości umysłu. Wyznawcy sekty przez całe życie muszą wierzyć, że wszystkie przedstawione przez przywódców regułki (tzw. dogmaty) są objawione przez Boga i nie wolno ich podważać. Olbrzymia większość wyznawców tej sekty nie ma jednak podstawowej wiedzy o swojej religii, nie interesuje się swoimi wierzeniami, opiera się na nauczonych w dzieciństwie regułkach i opinii opłacanych działaczy sekty.

5. Wyraźny podział na przywódców i resztę wyznawców.
- Przywódcy sekty są ściśle zhierarchizowani, na ich czele stoi tzw. "Ojciec Święty" (białe, długie szaty), podlegają mu "kardynałowie" (długie, czerwone szaty), poniżej są "biskupi" (długie, fioletowe szaty) a najniżej, ale ponad resztą wyznawców są tzw. "księża" (długie, czarne szaty). Podczas ceremonii religijnych funkcjonariusze sekty, aby podkreślić swoją nadludzką rolę wobec tłumu, ubierają dodatkowo bardzo zdobione, rytualne szaty oraz nakrycia głowy. Funkcjonariusze sekty (tzw. kler) nie pracują zawodowo na swoje utrzymanie, są utrzymywani przez wyznawców (tzw. laików lub parafian). Pomimo to niektórzy członkowie kleru znajdują dodatkowe (nie zawsze legalne) źródła utrzymania. Funkcjonariusze sekty żyją w większości krajów na wyższej stopie życiowej niż laicy.

6. Reguły i ograniczenia nałożone przez przywódców sekty.
- Wszystkim aktywistom sekty zabrania się zawierania związków małżeńskich i prowadzenia normalnego życia rodzinnego. Członkowie sekty w niektóre dni zmuszani są do powstrzymywania się od pokarmów. Niektórzy wyznawcy, należący do podsekt (tzw. zakonów i innych organizacji) zadają ból swojemu ciału i gloryfikują cierpienia. Z kolei tzw. laikom zabrania się uprawiania seksu przedmałżeńskiego (wiele obostrzeń seksualnych), zawierania małżeństw poligamicznych, rozwodów, itp.

7. Destrukcyjny charakter moralny sekty.
- Mimo reguł i ograniczeń, wśród szeregowych wyznawców szerzy się demoralizacja. Palenia tytoniu nie jest w ogóle zwalczane, problem alkoholowy dotyczy większości rodzin należących do tego wyznania. Mimo wyuczonego na pamięć "Dekalogu", kradzieże, kłamstwa, rozboje, itp. rzeczy nie są u Katolików niczym niezwykłym. Wśród aktywistów szerzy się homoseksualizm i pedofilia, które tolerowane są przez przywódców sekty o ile czyny te nie ujrzą światła dziennego. A gdy ujrzą, są tuszowane.

8. Agresywny prozelityzm.
- Wyznawców wyznania werbuje się już wśród dzieci (chrzczenie niemowląt). Dzieci w szkołach poddawane są indoktrynacji (obowiązkowe lekcje religii za przyzwoleniem rodziców) oraz zmuszane do uczestniczenia w ceremoniach wyznania (tzw. święta itp.). Osoby nie należące do sekty są szykanowane, zabrania im się np. zawierania małżeństw poligamicznych, czasem utrudnia się im ukończenie szkoły i znalezienie pracy. Przywódcy sekty wpływają na środki masowego przekazu i polityków, aby zwiększać siłę indoktrynacji. Szczególną aktywność aktywiści sekty wykazują latem, gdy w mediach dzięki ich wpływom ukazują się informacje zwalczające inne wyznania.

9. Walka z innymi wyznaniami.
- Szerzenie nienawiści do wyznawców innych religii za pomocą oszczerstw, kłamstw, podsycania emocji. Przywódcy sekty zabraniają interesowania się innymi wyznaniami, niegdyś codzienną praktyką było odbieranie życia osobom, które chciały opuścić szeregi sekty (zob. inkwizycja).

10. Mniejszościowy charakter sekty.
- Aktywni członkowie sekty nie liczą nawet 1% społeczeństwa, nad którym poprzez manipulację i wpływy polityczne panują. Na przykład w 37-milionowej Polsce kler katolicki liczy ok. 30 - 40 tysięcy księży, zakonników i zakonnic (1 promil społeczeństwa). Pomimo tak śladowej ilości członków sekta chce mieć samozwańczy wpływ na całe społeczeństwo. (Według niektórych definicji w Polsce "za sektę należy uznać związek religijny liczący poniżej 100.000 członków".)

Czy Kościół Rzymsko-Katolicki jest sektą? Czy są sektami dominikanie, franciszkanie, klaryski, Opus Dei, Odnowy w Duchu Świętym i inne odłamy wewnątrz Kościoła? Odpowiedzcie sobie sami.
Źródło: forum Onetu
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Duch
Moderator



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Wadowice

 Post Wysłany: Nie 21:36, 24 Maj 2009    Temat postu:

Sam to pisałeś czy gdzieś znalazłeś?
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Szymi91_91




Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: z łona matki

 Post Wysłany: Nie 22:39, 24 Maj 2009    Temat postu:

Daję stówę, że zastosował metodę kopiuj-wklej Smile
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pele
Administrator



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: mój wyimaginowany świat

 Post Wysłany: Pon 12:24, 25 Maj 2009    Temat postu:

Podałem źródło na samym dole, ludzie słabego wzroku Rolling Eyes
Szymi, wisisz mi kasę.

Koniec off-topa, piszcie na temat,.
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kyosino




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 15:48, 25 Maj 2009    Temat postu: Re: Czy Kościół katolicki jest sektą?

Pele napisał:
9. Walka z innymi wyznaniami.
- Szerzenie nienawiści do wyznawców innych religii za pomocą oszczerstw, kłamstw, podsycania emocji. Przywódcy sekty zabraniają interesowania się innymi wyznaniami, niegdyś codzienną praktyką było odbieranie życia osobom, które chciały opuścić szeregi sekty (zob. inkwizycja).



Większość tych argumentów jest naciągana na siłę, ale ten punkt razi chyba najbardziej. Czy byłeś kiedyś w kościele i słyszałeś księdza wypowiadającego się negatywnie o wyznawcach innych religii? Wątpie.

Obecnie na katechezach w szkole omawia się również inne religie, poznaje się je dokładnie. Nikt nie mówi: ta religia jest dobra, a ta zła, same sceptyczne, suche fakty. KK dąży do porozumienia z innymi wyznaniami. Słyszeliście moze o czymś takim jak ekumenizm? Wink Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia do kościoła, wiec nie rozumiem skąd to czepianie się na siłę.
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pele
Administrator



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: mój wyimaginowany świat

 Post Wysłany: Pon 16:17, 25 Maj 2009    Temat postu:

Kyosino napisał:
Czy byłeś kiedyś w kościele i słyszałeś księdza wypowiadającego się negatywnie o wyznawcach innych religii?


Tak. Są księża i księża. Ten "mój" jest łagodnie mówią: negatywnie nastawiony do muzułmanów. O buddyzmie nie wspominając. To nie wyjątek choć mam nadzieję, że nie są to aż tak częste przypadki.

Kyosino napisał:
Obecnie na katechezach w szkole omawia się również inne religie, poznaje się je dokładnie.


Chyba żartujesz. Musiałeś trafić do wyjątkowej szkoły i niekoniecznie na terenie Polski.

Kyosino napisał:
Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia do kościoła, wiec nie rozumiem skąd to czepianie się na siłę.


Bo nikt nie musi nikogo zmuszać. Wystarczy chrzest w wieku niemowlęcym i wysyłanie przez rodziców do Kościoła od najmłodszych lat. Resztę się sama nakręca. Oczywiście to moja subiektywna opinia i nikomu jej nie narzucam...


Ostatnio zmieniony przez Pele dnia Pon 16:17, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kyosino




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 17:09, 25 Maj 2009    Temat postu:

Ok, kościół to instytucja otwarta, różni ludzie się tam dostają, ale nie należy zapominać, że księża to także ludzie. Powiem Ci szczerze, że już w wielu kościołach byłem, a jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem.

Co do katechez, to obecnie jestem w liceum (normalne LO, w Polsce Razz ) i jeśli w Twojej szkole czegoś takiego nie było, to znaczy że katecheta jakiś niekompetentny był. Lekcje o innych religiach teoretycznie są zawarte w programie nauczania.

Jeśli chodzi o ten chrzest... Czy uważasz, że taki niemowlak ma na tyle rozwiniętą świadomość, że może o sobie zadecydować? A poza tym, to jest decyzja rodziców, a jeśli nie przekażą swojemu dziecku wiary odpowiednio wcześnie, to szansa że samo zacznie chodzić do kościoła jest bardzo mała, gdyż jak wiadomo czasem tak młodych ludzi trzeba do czegoś zmusić. Chrzest w tradycji chrześcijańskiej obmywa nas z grzechu pierworodnego i obiektywnie patrząc to dobrze, że jest on "przeprowadzany" w tak młodym wieku. W dawnych czasach ludzie szaleli przez całe życie, gdyż myśleli, że jak ochrzczą się jako staruszkowie, to będzie im wszystko wybaczone. Obecnie takie praktyki nie mają miejsca.

lol ale sie rozpisałem Very Happy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pele
Administrator



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: mój wyimaginowany świat

 Post Wysłany: Pon 18:49, 25 Maj 2009    Temat postu:

Kyosino napisał:
Ok, kościół to instytucja otwarta, różni ludzie się tam dostają, ale nie należy zapominać, że księża to także ludzie. Powiem Ci szczerze, że już w wielu kościołach byłem, a jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem.


Niestety wielu księży (szczególnie starszych) często wyraża swoje subiektywne zdanie w czasie kazania, które może być kontrowersyjne. Wspomnę też przy okazji o powszechnym krytykowaniu książek o Harrym Potterze...

Kyosino napisał:
Co do katechez, to obecnie jestem w liceum (normalne LO, w Polsce Razz ) i jeśli w Twojej szkole czegoś takiego nie było, to znaczy że katecheta jakiś niekompetentny był. Lekcje o innych religiach teoretycznie są zawarte w programie nauczania.


Łącznie jedna godzina poświęcona porównaniu różnych religii do naszej. Tyle było.

Kyosino napisał:
Jeśli chodzi o ten chrzest... Czy uważasz, że taki niemowlak ma na tyle rozwiniętą świadomość, że może o sobie zadecydować?


Nie uważam, że pokropienie niemowlaka wodą robi mu jakąkolwiek krzywdę. Jednak na początku chrzczeni byli dorośli ludzie, świadomi swojej decyzji. Dziecko nie jest tego świadome, więc to nie ma żadnego sensu. Oprócz początku "prania mózgu" kolejnej ofiary, jak ja to nazywam na własny użytek.

Kyosino napisał:
A poza tym, to jest decyzja rodziców, a jeśli nie przekażą swojemu dziecku wiary odpowiednio wcześnie, to szansa że samo zacznie chodzić do kościoła jest bardzo mała, gdyż jak wiadomo czasem tak młodych ludzi trzeba do czegoś zmusić.


Gdybym był złośliwy to napisałbym, że powtarzasz słowa, które wklepali Ci do głowi na katechezie. Ale złośliwy nie będę Smile

Zatem: co z tego, że (ewentualnie) nie zacznie sam chodzić do kościoła? Ma wolną wolę. Dlaczego trzeba go zmuszać? Przecież zmuszanie jest praktykowane przez sekty.

Kyosino napisał:
W dawnych czasach ludzie szaleli przez całe życie, gdyż myśleli, że jak ochrzczą się jako staruszkowie, to będzie im wszystko wybaczone. Obecnie takie praktyki nie mają miejsca.


Gdzie to wyczytałeś? Swoją drogą polecam ten temat: Kult Maryjny czyli "Mroczne karty historii katolicyzmu Smile
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
slawkow




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 20:09, 25 Maj 2009    Temat postu:

tak naprawde kij jaką wyznajesz religie. Czy chrześcijaństwo, islam, buddyzm,kunfuncjonizm czy jakieś inne rozłamy tych religii. Tak naprawdę każda ma w sobie te same prawa którymi powinien kierować się człowiek. Różnią się lecz dążą do tego samego... zbawienia nas wszystkich, wskazania nam właściwej drogi.
Co do tych religii każdy ma wolną wole wyboru( czy chce kożystać z ich mądrości czy nie) i takie powinny być religie, i nie widze w nich żadnego prania mózgu(ludzie mogą jedynie błędnie interpretować zapisy tych religii na swoją kożyść np koran islamski co do innowierców). Pranie mózgu odbywa się poprzez wymęczenie danej osoby różnymi czynnościami, przez co staje się bardziej podatna na wpływy innych i np wmawia się takiej osobie ,,dostaniesz pół dnia snu jeśli nam dasz numer swojej karty kredytowej" i ta osoba zwykle się zgadza bowiem jest już tak wyjeb.... że nie wie co robi ,a później się okazuje że nie ma już nic a jedyne co ma to sekta w której siedzi
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Szymi91_91




Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: z łona matki

 Post Wysłany: Pon 21:59, 25 Maj 2009    Temat postu:

slawkow zbyt od tak rzucił, że każda religia dąży do jednego celu - zbawienia......

Zbawienie – uwolnienie się z niekorzystnego stanu lub okoliczności. Szczególnie istotny w chrześcijaństwie i judaizmie akt wybawienia ludzi przez Boga. (jbc to z Wikipedii)

Oglądałem ostatnio na kanale Explorer dokument nt. szatana, opętanych jak i co ważne ludzi czczących tegoż upadłego aniołka. Jeden z nich opowiadała jak to rozkopywał groby na cmentarzach, pracując w kostnicy zjadał ludzkie mięso, a pewnego dnia ku chwale szatana zabił przypadkowego człowieka. Przesiedział 8 lat w więzieniu i jak mówi - lekarze uznali go za zupełnie poczytalnego. Dziwi mnie fakt jednak, że o zabójstwie wypowiedział się, ze było to najwspanialsze przeżycie i najwiekszy dar jaki mógł ofiarować swojemu panu. Chłop liczy na to, że po śmierci zasiądzię po lewicy (nie prawicy) belzebubka.
Jaki morał z tej mojej opowieści. Otóż istnieją religije, czy wierzenia, które nie mają na celu zbawienia ich wyznawców. Wszystko zależy jednak od nas samych i naszego spojrzenia na życie.
Załóżmy hipotetycznie, że religije nie istnieją. Nie wymyślono boga, nie wymyslono piekła. Istnieje natomiast podział na coś co wpływa pozytywnie na ludzi (dobro) lub negatywnie (zło). Ludzie są pogodzeni, ze jak umrą to na amen ale sąświadomi, że ich życie może mieć jakiś cel na tym padole. Co w takiej sytuacji robią? Chcą umrzeć? Nie bo to koniec więc unikają wojen, groźnych sytuacji, niebezpieczeństw. Systemy wartości są takie jak u większości ludzi dzisiaj z ukierunkowaniem na pomoc innym, toteż naturalnie pomagają innym. Czy taki świat nie byłby lepszy? Wg mnie tak, byłby. Tylko że taka rzeczywistość nie istnieje.
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Duch
Moderator



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Wadowice

 Post Wysłany: Pon 22:39, 25 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Co do katechez, to obecnie jestem w liceum (normalne LO, w Polsce ) i jeśli w Twojej szkole czegoś takiego nie było, to znaczy że katecheta jakiś niekompetentny był. Lekcje o innych religiach teoretycznie są zawarte w programie nauczania.

Cytat:
Łącznie jedna godzina poświęcona porównaniu różnych religii do naszej. Tyle było.

W podstawówce nie było żadnej lekcji o innych religiach. W gimnazjum jedna godzina temu poświęcona, a obecnie jestem w I LO i jestem ciekaw czy się doczekam Smile

Cytat:
Jeśli chodzi o ten chrzest... Czy uważasz, że taki niemowlak ma na tyle rozwiniętą świadomość, że może o sobie zadecydować?

Nie ja tak uważam, lecz ty. Dzieci mają pozostać z tabula rasa, a nie być indoktrynowane.

Cytat:
A poza tym, to jest decyzja rodziców, a jeśli nie przekażą swojemu dziecku wiary odpowiednio wcześnie, to szansa że samo zacznie chodzić do kościoła jest bardzo mała, gdyż jak wiadomo czasem tak młodych ludzi trzeba do czegoś zmusić.

Co nie znaczy, że trzeba ich zmusić do chodzenia do kościoła. Równie dobrze możemy uczyć dzieci całować codziennie portret Stalina, słuchać Manifestu Komunistycznego oraz chodzić na pochody i manifestacje.

Cytat:
Chrzest w tradycji chrześcijańskiej obmywa nas z grzechu pierworodnego i obiektywnie patrząc to dobrze, że jest on "przeprowadzany" w tak młodym wieku. W dawnych czasach ludzie szaleli przez całe życie, gdyż myśleli, że jak ochrzczą się jako staruszkowie, to będzie im wszystko wybaczone. Obecnie takie praktyki nie mają miejsca.

Nie obiektywnie, lecz bardzo subiektywnie. Nawet Jezus ochrzcił się w wieku 30. lat. Dajmy innym ludziom wybrać, nie decydujmy za nich. To łamanie zasady samodecydowania. Jeśli ktoś decyduje za mnie to oznacza tylko jedno: nie jestem wolnym człowiekiem.


Ostatnio zmieniony przez Duch dnia Pon 22:39, 25 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
slawkow




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Pon 22:43, 25 Maj 2009    Temat postu:

I tu mi przypomniałeś o dziejach Polski w czasie rozbudowy Nowej Huty koło Krakowa.
Miała to być dzielnica która miała być pozbawiona wiary w Boga a wszelkie przejawy nieposłuszeństwa dotkliwie karano. Przykład Nowej Huty miał być początkiem...narzucenia społeczeństw i jego kontrola która miała zmienić ludzi w mrówki które żyłyby jedynie dla pracy kochając i wielbiąc Lenina, Stalina i ikony polskiego komunizmu a jednym z nich Wojciech Jaruzelski. Wiara ludzi w Boga, pokonała ich wszystkich. Im bardziej represjonowano ludzi tym bardziej uciekali się do Boga,modlili się cały czas sprzeciwiając mimo ucisku. Gdyby Bóg nie istniał, w śród ludzi zawsze by się znalazł taki co by chciał nim być np taki właśnie Józef Stalin co właśnie do tego dążył w ZSRR.Rządza władzy takich ,,bogów" nie zna granic i z pewnością nie jedną by przełamał w wojnach o kontrole nad wszystkim co możliwe. Więc tak czy inaczej wojny by nie ustały, a ludzie nie mieli by wolnej woli. I co w tym świecie bez Boga byłoby leprze??
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pele
Administrator



Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 1040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: mój wyimaginowany świat

 Post Wysłany: Wto 14:50, 26 Maj 2009    Temat postu:

slawkow napisał:
Przykład Nowej Huty miał być początkiem...narzucenia społeczeństw i jego kontrola która miała zmienić ludzi w mrówki które żyłyby jedynie dla pracy kochając i wielbiąc Lenina, Stalina i ikony polskiego komunizmu a jednym z nich Wojciech Jaruzelski.


Teraz zamiast Stalina i ZSRR mamy Josepha "Benedykta XVI" Ratzingera i Watykan.

Nadal jesteśmy "mrówkami", zmieniły się jedynie osoby, które nami kierują oraz to w jaki sposób nas kontrolują.

Fakt, że pogląd kontrowersyjny, ale nie zmienia to faktu, że mówi prawdę.
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Duch
Moderator



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Wadowice

 Post Wysłany: Wto 16:05, 26 Maj 2009    Temat postu:

slawkow napisał:
I tu mi przypomniałeś o dziejach Polski za czasów Mieszka I podczas przyjęcia chrztu w 966 r.
Miała to być nowa religia, która odrzuciła dawnych bogów i wysławiała jednego prawdziwego a wszelkie przejawy nieposłuszeństwa dotkliwie karano. Przykład chrztu miał być początkiem... narzucenia społeczeństw i jego kontrola, która miała zmienić ludzi w mrówki które żyłyby jedynie dla Kościoła, kochając i wielbiąc Boga, papieża i wszystkich duchownych, świętych, a wśród nich wszystkich, także i Urbana II, który w 1095 r. wzywał do krucjat na soborze w Clermont. Nauka pokonała ich wszystkich. Im bardziej represjonowano ludzi, tym bardziej uciekali
się do nowych odłamów chrześcijaństwa lub ateizmu, cały czas mocno sprzeciwiając się uciskowi. Gdyby Bóg istniał nigdy nie pozwoliłby na stworzenie tak okrutnej organizacji, która z Jego imieniem na ustach mordowała ludzi. Rządza władzy takich ,,bogów" jakimi byli hierarchowie Kościoła nie zna granic i z pewnością niejedną by przełamał w wojnach o kontrole nad wszystkim co możliwe. Więc tak czy inaczej wojny by nie ustały, a ludzie nie mieliby wolnej woli. I co, w tym świecie z Bogiem-okrutnikiem jest lepiej?
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
slawkow




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


 Post Wysłany: Śro 7:54, 27 Maj 2009    Temat postu:

jak możecie siebie uważać za ,,mrówki" skoro macie wolną wole. Jedyne czego trzeba przestrzegać to konstytucja i niektóre prawa moralne. W cale nie trzeba słuchać papieży, ludzie którzy mają własne zdanie...zrobią co im się podoba, albo usłuchają słów papieża albo będą je mieć głęboko w d.... To prawda że w religii jakiej jest kościół katolicki jak i w innych religiach zdażały się czarne owce albo np papież namawiał do zabijania innowierców bo chciał chronić katolicyzm przed wpływami innych religii. Prawdą też jest że wszystko co było nowo odkryte to kościół negował np dla kościoła ziemia jest płaska a dla Kopernika okrągła. Negował dlatego bo kierował się głównie biblią a tam wiele znaczeń jest symbolicznie napisane. Najgorsza rzecz jaką zrobił kościół to sprzedaż odpustów z którą budowano stolice apostolską i Inkwizycja która miała wolną rękę w eliminacji ,,wrogów kościoła". Ale moim zdaniem czasy ciemnoty w kościele mineły a kościół będzie szedł z duchem czasu a kto będzie chciał katolicyzm odrzucić to odrzuci bo mu wolno.
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum www.ufoinfo.fora.pl Strona Główna » Religie » Czy Kościół katolicki jest sektą?
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group